sobota, 25 sierpnia 2012

►Pawie oko.


"Przyjemność sprawiało mi coraz lepsze rozeznawanie się w samym sobie, wzrastające zaufanie do własnych moich snów, marzeń, myśli i przeczuć, oraz rosnąca świadomość siły, jaką w sobie nosiłem."
Hermann Hesse-Demian, Emil Sinclair 

  Zastanawialiście się kiedyś nad tym jakimi osobami jesteście? Ile ludzka osobowość kryje zagadek i tajemnic... Chcemy dobrze rozumieć innych a nie jesteśmy w stanie 'ogarnąć' samych siebie ;p Miło by było za kilka lub kilkanaście lat posłużyć się powyższym cytatem. Każdy ma w sobie tak duży potencjał, tylko trzeba pracować na swoje marzenia. Ćwiczyć cierpliwość i rozwijać zalążki talentów które się dostało. A nie tylko siedzieć przed TV i mówić, że się nie ma pasji albo do niczego się nie nadaje. Zawsze możesz być w czymś lepszy, czyż nie? Co o tym myślicie?
Kolczyki już dawno zmieniły właściciela aczkolwiek bardzo mi się podobały ;)
Technika podobna do decoupage, przepis własny.

 
Tektura+wydrukowany wzór.

wtorek, 21 sierpnia 2012

►Retro kasety.

"Gdy słowa już daremne, myśli daremne, a wyobraźni nie chce się już wyobrażać, jeszcze tylko muzyka. Jeszcze tylko muzyka na ten świat, na to życie."
 Wiesław Myśliwski
 
Ostatnimi dniami muzyka towarzyszy mi praktycznie cały czas. Jak czegoś nie słucham to nucę albo gram. I doszłam do wniosku, że muzyka jest czymś niesamowitym i uzależniającym. Jej uniwersalność i dostępność powoduje, że staje się znakomitym środkiem masowego przekazu... nie sądzicie? A z drugiej strony patrząc na niektóre teksty zastanawiam się jak np. w takiej Anglii (anglojęzyczne państwo) można normalnie słuchać radia. My Polacy, słysząc w radiu chwytną piosenkę ze względu na rytm itp. rzadko kiedy sprawdzamy tekst piosenki. A gdyby się przyjrzeć treści popowych hitów, czasami człowiek się dziwi, jak coś takiego mogło wejść do obiegu publicznego ;p Czasami po prostu za dużo w tym wszystkim komercji i brak prawdziwego uczucia. To tyle w tym temacie. Ostatnie tygodnie wakacji, trzeba brać się do pracy! Zakupiłam filc do wykańczania sutaszu ale teraz się zastanawiam czy to nie pogorszy wyglądu. Bo w sumie całkiem dobrze wygląda światło które przebija się przez koraliki... Co sądzicie jak wykańczacie swoje dzieła? Na zdjęciach kolczyki w kształcie kaset, zrobione jakieś pół roku temu, dosyć szybko zmieniły właściciela. Jakby ktoś był zainteresowany płytami winylowymi, proszę pisać ;] Boki pomalowane farbą akrylową, nadruk osłonięty folią.

Tektura+drukarka, a w tle pamiątka z Pragi.

piątek, 17 sierpnia 2012

►Aromat kawy.


„To bardzo dobra kawa. Sam parzyłem. A z doświadczenia wiem, że nawet najlepsza kawa w samotności nie smakuje tak dobrze jak przeciętna w dobrym towarzystwie - powiedział poetycko.”
  Ewa Stec, Klub Matek Swatek.

Czyż nie? W towarzystwie wszystko się zmienia, nagle kiepskie żarty stają się najśmieszniejszymi anegdotami, herbata bądź kawa bardziej smakuje... Ale za często ludzie próbują dopasować się do otaczającego go grona. Niestety niektórym nie wychodzi to na dobre, nie można zapominać kim się tak na prawdę jest i czy to co się robi jest prawdziwe. Bo po co oszukiwać samych siebie. Miejmy czas siąść przy kawie i zastanowić się nad tym kim rzeczywiście jesteśmy. Takie krótkie wezwanie bo ostatnio wydaje mi się że za dużo osób udaje kogoś, kim nie jest. Gdy się nad tym pomyśli dłużej, można dojść do różnych bardziej i mniej ciekawych wniosków. Polecam taką rozkminę ;p A w poście dodaje zdjęcie wisiorka zrobionego z kawowej masy solnej i ziarenek kawy. Jak to miło mieć aromat kawy zawsze ze sobą. Trzymałam go w szafce z waniliowymi świeczkami i teraz zapach jest nieziemski :p 

Kawowa masa solna+ziarenka kawy.


wtorek, 14 sierpnia 2012

►Z perłami.


"Najczęściej tak się w życiu składa, że do nieba wiodą schody a do piekła autostrada."

cytat znaleziony na demotywatorach ;d 

Jak to mówią 'no pain, no gain' więc za tą zasadą wzięłam się za powtórki biologii które planowałam od dłuższego czasu. Kiedyś trzeba zacząć. W między czasie powtarzam angielski bo jest to jeden z najbliższych planów które dostrzegam. Angielski zawsze warto znać, nie patrząc na okoliczności. Jak już mówiłam, w kwestii gitary utknęłam na kawałku sweet child of mine... Ale pracuje nad tym, może kiedyś doczekam się efektów. Dodaje kolejną parę kolczyków. Zdjęcie z mojego poprzedniego bloga. Ale żeby uaktualnić galerie na tej stronie, dodaje i tu. Jak wam się podobają? Spotkałam się z opinią, że wyglądają jak rower. Zastanawiam się czy czegoś nie pozmieniać lub dodać... jakieś propozycje od osób z większym doświadczeniem na tym serwisie?

Zielonkawe perełki, plastikowy kwiatuszek i drobne zielone koraliki.

sobota, 11 sierpnia 2012

►Baranek.


Uśmiech się,
Policz dobra czas,
Zły duch mieszka tak daleko stąd,
Miej chęć na miłosne gry,
Słońce jest zawsze tam gdzie pada deszcz.

Więc nie bój się deszczu,
Bo ja jestem deszczem,
Co pada na Twoje włosy,
I na Twoje ręce.


Uśmiechnij się! Szczególnie jest to potrzebne w takie dni jak dzisiaj. Szaro, mokro więc nic nie rozprasza aby poświęcić się swojej pasji ;p. Ja dzisiaj trochę zdradziłam rękodzieło i oddałam się grze na gitarze. Przy okazji przypomniała mi się piosenka którą poznałam dzięki filmowi "Kto nigdy nie żył" (polecam na długie wieczory, życiowy film). No i teraz nie mogę się uwolnić od tych dwóch zwrotek. 
Sutasz będzie innym razem, a teraz coś z masy solnej. Pomysł Natalii z blogu sztukaniepowazna. Świetny blog, podziwiam autorkę że robi wszystko z taką wielką pasją pomimo dużego stażu w tej dziedzinie ;). 
Pozdrawiam i zapraszam do obserwowania strony!

Baranek z masy solnej, pomalowany farbami akrylowymi i zaimpregnowany werniksem.

piątek, 10 sierpnia 2012

►Pomarańcz na co dzień.


"Kiedy człowiek stworzy coś, co jest podzi­wiane przez wszys­tkich, mówi­my, że jest to cu­dow­ne, ale kiedy ob­serwu­jemy zmianę dnia w noc, Słońce, Księżyc, gwiaz­dy na niebie i zmieniające się po­ry ro­ku na Ziemi, a także doj­rze­wające owo­ce, mu­simy so­bie uświado­mić, że jest to wy­nikiem pra­cy ko­goś, kto po­siada większą moc niż człowiek." 
 Ścigany przez Niedźwiedzie

Cytat znaleziony gdzieś w internecie, ale pasuje do moich osobistych przemyśleń. Wakacje, więcej czasu do oglądania TV, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jest tak dużo ciekawych programów. Na BBC, NG, puszczają dokumenty przedstawiające najnowsze badania różnych naukowców dotyczące naszej przecudownej Ziemi, albo po prostu otaczającą nas przyrodę. To wszystko jest warte zachwytu. Za parę dni będzie nagromadzenie spadających gwiazd na naszym pięknym niebie. A jedną z najpiękniejszych rzeczy jest niebo pełne gwiazd (a szczególnie w górach)... Bajka!
Dziś kolejna para sutaszowych kolczyków. W sam raz na co dzień.
Korale pomalowane farbami akrylowymi + crackle.

czwartek, 9 sierpnia 2012

►Tajemnicza zieleń.


"-Sądzę, że masz chęci i talent. Większy, niż sądzisz, ale mniejszy niż pragniesz. Ale takich, co mają chęci i talent, jest wielu, a mimo to większość z nich nigdy do niczego nie dochodzi. To tylko punkt wyjścia by cokolwiek w życiu zrobić. Wrodzony talent jest jak siła dla sportowca. Można się urodzić z większymi lub mniejszymi zdolnościami. Ale nikt nie zostaje sportowcem tylko i wyłącznie dlatego, że jest wysoki, silny lub szybki. Tym, co czyni kogoś sportowcem lub artystą, jest praca, praktyka, technika. Wrodzona inteligencja jest tylko i wyłącznie amunicją. Żeby ją skutecznie wykorzystać, musisz przekształcić swój umysł w precyzyjną broń."
Carlos Ruiz Zafon, Gra anioła

Książki Zafona... Oj one mają w sobie tę magię, tajemnice, że aż nie chce się przerywać lektury. Atmosfera Barcelony, mroczne historie które zaciekawiają czytelnika każdym niejasnym wątkiem. A poza tym życiowe hasła. Niedawno przeczytałam ostatnią jego książkę, która zakończyła się dając do zrozumienia, że 'to dopiero początek'. Z jednej strony bardzo dobrze, im dłuższa książka tym ciekawsza, ale martwi mnie to, że "Więzień nieba" został wydany parę miesięcy temu. A więc pewnie poczekam sobie by poznać dalszą historie bohaterów. Książki oczywiście polecam, czyta się szybko, wątki nie są zbyt zawiłe pomimo zagadkowego tła. Najnowszą serię warto czytać po kolei Cień wiatru, Gra anioła, Więzień nieba.
Może znacie autorów o podobnym stylu pisania, lub książki z tą nutką tajemnicy?
A tak oprócz mojej fascynacji książkami Ruiza, nadal nie opuszcza mnie wena do tworzenia sutaszowych dzieł. Jak na razie przedstawiam parę rozpoczynającą moją zabawę z tą techniką.

Jedna z pierwszych par wykonanych sutaszem. Od nich wszystko się zaczęło... ;)


środa, 8 sierpnia 2012

►Tenisówki w różyczki.


Cześć! 
Zaczęła się już druga połowa wakacji, i patrząc na minione dni, mam wrażenie, że mogłam zrobić więcej ciekawych rzeczy. Przez te dwa tygodnie, które spędzałam w domu, miałam zamiar zrobić mnóstwo nowych sutaszowych par kolczyków, a skończyło się na 4. Chętnie podzielę się z wami efektami mojej pracy, zrobię to jak tylko cyknę zdjęcia. Jak na razie dodaję zdjęcie tenisówek, które aż się proszą o pomalowanie. To moja pierwsza para, z czasów gdy w modzie były wszechobecne kwiatuszki. Farby akrylowe, pędzel 1'. Zniszczyły się po paru miesiącach chodzenia ale do dnia dzisiejszego nie mam serca, żeby je wyrzucić... 
Mam tyle pomysłów ale jakoś nie mogę ich zebrać i zacząć działać. Ostatnio myślałam, żeby zmienić look moich starych spodenek. Połączenie białej farby z szablonami albo powycinanymi gąbeczkami by użyć ich jak stemple. A na tym wszystkim jakiś większy egzotyczny ptak... Kiedyś trzeba by coś takiego ogarnąć. Jak na razie próbuje się nauczyć grać sweet child of mine, i na to przeznaczam każdą wolną minutę. Pewnie rodzice już mają dość słysząc ten sam motyw od kilku dni.
Czekam na wasze inspiracje i pomysły. 

Tenisówki malowane farbami akrylowymi.


wtorek, 7 sierpnia 2012

►Pierwsze spotkanie.


Witam wszystkich! 
No to na początek może krótka historia jak zaczęła się moja przygoda z hand-madem. Pamiętam, że już w podstawówce kochałam robić różne teatrzyki z pudełek i  roboty z ostatnio znalezionych części typu śrubki, korki itp. Później zainteresowało mnie origami i bransoletki z muliny. Przeszukując różne strony internetowe znalazłam hasło scrapbooking. Świetna technika, jednak wymaga dużo wkładu pieniężnego. Przyszedł czas gdy zakochałam się w rzeczach malowanych farbami akrylowymi, zaczęło się od butów. Sama reaktywowałam parę zegarków, tenisówek. Kiedyś zafascynowała mnie historia i kultura Chin i Japonii, tym samym zainteresowałam się rysowaniem mangi, odeszłam od tego po niecałym roku i postawiłam na naturalną kreskę. W międzyczasie robiłam bardzo dużo figurek i biżuterii z (początkowo) modeliny a później masy plastycznej FIMO. Aktualnie postawiłam na kolczyki coś w stylu decoupage. Mówię 'coś w stylu' bo jest to mój własny przepis nie zawierający drogich klejów i innych dziwactw ;p. 
Najnowszą miłością jest technika soutache (sutasz). Oj przez te wakacje szczególnie się jej oddałam, oczywiście na miarę sowich możliwości i stworzyłam parę nowych 'dzieł'. Haft ten uczy cierpliwości ale równocześnie daje ogromną satysfakcję z ukończonej pracy. 

Było tego dużo i pewnie o niektórych rzeczach zapomniałam albo nie napisałam by nie wprowadzać zbyt wielkiej ilości szczegółów. No bo przecież po co się rozpisywać, do rzeczy! 
Na blogu, jak da się domyśleć, będę prezentować swoje najnowsze twory. Posty nie będą pojawiać się często (znając życie) ale zapewniam, że będę starać się utrzymywać stronę z aktualnymi rzeczami. 
Blog założyłam z powodu błędów na portalu onet.pl gdzie jest mój wcześniejszy blog, na który bardzo serdecznie zapraszam. Jest tam praktycznie większość moich prac. Było mi ciężko pożegnać się ze starą stroną bo prowadziłam ją od ponad 3 lat, no ale cóż, czas na zmiany. 

 Jeżeli komuś spodobają się moje prace i chciałby się nimi zaopiekować, proszę pisać. Większość z nich leży nie używana i czeka na zmianę właściciela.

Mała namiastka kolejnych postów. Zapraszam ponownie!