Samo działanie jest wartością. Twoja wartość znika, gdy
rezygnujesz z chęci do zmian i doświadczania życia. Masz jednak wybór,
dokonaj go i poświęć mu się.
Czyny te dadzą ci nową nadzieję i poczucie
celu.
Eragon, Christopher Paolini
Masz wybór! Nienawidzę takich fragmentów, które uświadamiają mi to jak jestem leniwa. Działanie jest wartością, daje tyle pozytywnej energii, motywacji i określa cel do którego dążymy a mimo to bez silnej chęci i wręcz poświęcenia nic z tego. Natura człowieka oczekuje natychmiastowych rezultatów przy minimalnym wysiłku. I chociaż wszyscy wiedzą "praktyka czyni mistrza" większość jest tak skupiona na końcowym efekcie, że nie zauważa wartości drogi która wiedzie do postawionego celu. Nie widząc szybkich zmian, rezygnujemy. Przyznaj się, ile razy Tobie się tak zdarzyło? Kiedyś czytałam, że młodzież nie lubi się uczyć bo jest zbytnio skoncentrowana na tym co mają umieć a nie widzą przyjemności w samym procesie uczenia. Czytając to pewnie właśnie zaśmiałeś się w myślach "czerpać przyjemność z procesu uczenia się, przecież te słowa się wykluczają...na pewno dla nastolatka". A może jednak? Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak dużo zależy od nastawienia. Prosty przykład. Rozsądek mówi "regularna aktywność fizyczna jest świetną sprawą i nie wymaga aż tak dużego poświęcenia, bo cóż to jest 30 min, 50 min dziennie? A później ciało jak marzenie". Jak to się najczęściej kończy większość z Was wie :). A jakby się tak pokochało te codzienne treningi od pierwszego dnia? I szczere uczucie dodałoby nam chęci do działania (mimo tego,że rozum i ciało pamiętają ile energii to kosztuje i będą systematycznie nam o tym przypominały). Będzie to problem tylko do czasu wyjścia ze swojej strefy komfortu (trudne początki), później przyzwyczajenie zrobi swoje :D. Idealny przepis na sukces, więc działajmy! I tym pozytywnym akcentem kończę, zostawiam temat do przemyślenia i idę celebrować pierwsze dni lata (i mam nadzieję, ostatnie dni mojego przeziębienia...).
Coś innego, dziwnego? O gustach się nie rozmawia ;p. Wpadłam na pomysł żeby do kolczyków sutaszowych wprowadzić nieco decoupage o motywach kamieni szlachetnych. A, że najbardziej efektownym jeżeli chodzi o ilość refleksów i kolorów jest opal to... nie wiem co o tym sądzić ale ma to chyba jakiś urok ;). Oceńcie sami.
Letni chill...
Slow It Down
Slow It Down