czwartek, 5 września 2013

►Tak po prostu, Johnny


Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego, 
chociażby ta dusza była kretyniczna.
Witold Gombrowicz

Wakacje w wymiarze szkolnym się skończyły i to oznacza, że prac będzie przybywać w znacznie zmniejszonym tempie. Mój plan działania na ten rok jest bardzo napięty i chciałabym go spełnić w całości. Rzeczy które rozpraszają działają na niekorzyść... niestety. Można powiedzieć, bez przesady, godzina wolnego dobrze zrobi a tym samym rozwijamy się w swojej pasji. No tak, ale moje myśli są szybsze niż prędkość światła i zaczynając pracę, nie potrafię jej tak po prostu przerwać. A nawet jeżeli już to zrobię, to nie potrafię się skupić bo ciągle myślę o niedokończonym projekcie... Tak to już jest z "nałogami". Ciężej jest dawkować niż odciąć się zupełnie. Mam nadzieję, że lekarstwem na jesienną chandrę będą dla mnie dźwięki strun moich gitar.
Poniższy rysunek był prezentem dla przyjaciółki mającej równie wielkiego hopla na punkcie Johnnego jak ja ;) (dla zainteresowanych w lipcowym Rolling Stones ciekawy wywiad z Deppem). Oczywiście zdjęcia nie odwzorowują pełnego uroku rysunku. Czas tworzenia: ok. 7h.Ołówki: F, 2B, 6B. Format A4. A te dwie kropki po lewej stronie to wada mojego obiektywu... Obiektyw to za dużo powiedziane, szybki w aparacie.


Polecam obejrzeć! 
6 minut które mogą zmienić Twoje nastawienie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz