"Gdy
słowa już daremne, myśli daremne, a wyobraźni nie chce się już
wyobrażać, jeszcze tylko muzyka. Jeszcze tylko muzyka na ten świat, na
to życie."
Wiesław Myśliwski
Ostatnimi
dniami muzyka towarzyszy mi praktycznie cały czas. Jak czegoś nie
słucham to nucę albo gram. I doszłam do wniosku, że muzyka jest czymś
niesamowitym i uzależniającym. Jej uniwersalność i dostępność powoduje,
że staje się znakomitym środkiem masowego przekazu... nie sądzicie? A z
drugiej strony patrząc na niektóre teksty zastanawiam się jak np. w
takiej Anglii (anglojęzyczne państwo) można normalnie słuchać radia. My
Polacy, słysząc w radiu chwytną piosenkę ze względu na rytm itp. rzadko
kiedy sprawdzamy tekst piosenki. A gdyby się przyjrzeć treści popowych
hitów, czasami człowiek się dziwi, jak coś takiego mogło wejść do obiegu
publicznego ;p Czasami po prostu za dużo w tym wszystkim komercji i
brak prawdziwego uczucia. To tyle w tym temacie. Ostatnie tygodnie
wakacji, trzeba brać się do pracy! Zakupiłam filc do wykańczania sutaszu
ale teraz się zastanawiam czy to nie pogorszy wyglądu. Bo w sumie
całkiem dobrze wygląda światło które przebija się przez koraliki... Co
sądzicie jak wykańczacie swoje dzieła? Na zdjęciach kolczyki w kształcie
kaset, zrobione jakieś pół roku temu,
dosyć szybko zmieniły właściciela. Jakby ktoś był zainteresowany płytami
winylowymi, proszę pisać ;] Boki pomalowane farbą akrylową, nadruk
osłonięty folią.
Tektura+drukarka, a w tle pamiątka z Pragi. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz